Martyna Harland

Nie tacy sami

Przebojowość, wysokie poczucie własnej wartości dają potencjał, żeby iść przez życie jak burza i udowadniać swoją wyższość. Czy bycie przebojowym oznacza, że znamy swoją wartość?

Skąd się bierze pewność siebie, którą często emanują osoby narcystyczne? Im większa kruchość wewnętrzna, tym mocniej trzeba udowadniać, że jest inaczej. Świetnie pokazuje to holenderski film Dziwny romans z własnym ego w reżyserii Ester Gould. Narcyz nie jest zakochany w sobie, tylko w swoim wyidealizowanym wizerunku. Wie, jaki chciałby być, ale nie wie jaki jest. Nie akceptuje siebie, więc akceptacji szuka na zewnątrz. Jest skrajnie wrażliwy na opinie innych o tym, jak wygląda, jak jest ubrany, jak się zachowuje. Jak mówi piękna i przebojowa dziewczyna – główna bohaterka filmu Rowan – bez nadmiernych ambicji, każdy dzień mógł stać się wreszcie pięknym dniem. W pewnym momencie presja bycia przebojowym i kreatywnym wywiera w końcu piętno na życiu. Jak twierdzą psychologowie, narcyzm staje się dominującą cechą naszych czasów. Wolny rynek produkuje narcyzów – rzeczywistość oznacza dzisiaj: więcej, szybciej i lepiej.

Lepiej żyć na huśtawce niż być zwyczajnym?

Lepiej być jeden dzień lwem, niż sto lat owieczką. Osoby narcystyczne widzą świat czarno-biały. Albo coś jest idealne, albo beznadziejne. Narcyzm sprawia, że możemy osiągnąć szczyty kariery i prześcignąć innych. Nie dlatego, że jesteśmy lepsi,ale bardziej skłonni do poświęcania wszystkiego dla sukcesu. Nie ma czegoś takiego jak sześćdziesiąt procent, jest tylko sto. Muszę być mistrzynią świata i okolic albo nie ma mnie wcale.

Kobiety będą miały ogromne biusty, a mężczyźni dwa metry wysokości

Tak będzie wyglądał świat w niedalekiej przyszłości, według 27-letniego Jacoba Nossell, bohatera filmu Zwykłe zaburzenie w reżyserii Christian Jepsen. Dlaczego się tym interesuje? Jacob ma porażenie mózgowe i zastanawia go, czy w przyszłości będzie miejsce dla osób niepełnosprawnych w społeczeństwie.
Co to właściwie znaczy być normalnym? Jacob studiuje dziennikarstwo, jest w pełni sił intelektualnych ale niedomaga fizycznie. Szuka odpowiedzi na pytanie, czym jest „normalność” w sztuce, którą sam reżyseruje dla Duńskiego Teatru Królewskiego. Zaczyna szekspirowskim „być albo nie być”. Pierwsza reakcja ludzi na mnie? Uciec albo mnie zabić. Czy moje życie jest coś warte? Co czyni mnie człowiekiem? Czy sam chciałbym mieć niepełnosprawne dziecko?

Jestem tą pierwszą zmarszczką, której nie chcesz. Piwnym brzuszkiem, który zaczyna rosnąć

W ten sposób mówi o sobie Jacob, tak widzi go świat – „najgorsze jest to, że dla Was zawsze będę potworem”. A tak naprawdę każdy z nas przechodzi walkę o to, żeby znaleźć swoje miejsce na ziemi, pomimo trudności. W liście do swojego nienarodzonego syna pisze: „to najbezpieczniejszy czas, w macicy u mamy. Świat jest pełen trosk. Jeśli nie chcesz trosk, nie radzę Ci być był taki, jak tata. Ale jeżeli chcesz mieć wgląd w życie i w siebie, biec wewnętrzne kilometry, to dalej – bądź taki, jak ja”. W moim domu jestem normalny, to na zewnątrz jestem inny.
Czy ten inny ma szansę założyć normalną, szczęśliwą rodzinę? Amerykański film TransFatty nadal żyje pokazuje 30-letniego Patricka O’Brien, który dowiaduje się, że choruje na stwardnienie zanikowe boczne. Do tej pory funkcjonował jako DJ Transfatty i słynął z imprezowego stylu życia. Co dalej? Jest na wózku, ma 33 lata i 33 tygodniowe dziecko. Patrick mówi – nie mogę się ruszyć z łóżka ale mam jeszcze mój umysł, tylko to mogę kontrolować. W mojej głowie chodzę, wstaję i kocham, to wystarczy.

Czy jeśli całuję kobietę, mogę ją złapać za biust? Oczywiście. Ale wtedy mogę trafić do więzienia? Chyba w Ameryce, w Rosji można dotykać czego się chce, szczególnie biustu!

Scena z filmu Don Juan Jerzego Śladkowskiego zadaje pytanie, jak kochać będąc tym „innym”? Oleg, rosyjski student ekonomii czuje, że nie do końca dorósł do roli mężczyzny. Poszukuje miłości, której nie jest w stanie znaleźć. Ja nie umiem kochać, twierdzi chłopak. Nie umiem żyć, nie umiem rozwiązywać problemów. Brzmi znajomo? A może to jego bliscy mają z tym większy kłopot? Nieustannie szuka sposobu na to, żeby być taki sam, jak inni. Nie dopuszcza do siebie bliskiej osoby, bo nie chce jej zawieźć. To niebezpieczne być ze mną – mówi. Jako dziecko skrzywdziłem kota. Co właściwie czyni go szczególnym? Oleg ma zespół Aspergera.
Inność ogranicza i rozwija. Na barkach lwa w reżyserii Patryka i Erinnisse Rebisz pokazuje bohaterów, którzy starają się odzyskać wewnętrzną harmonię poprzez uprawianie sztuki. Między innymi Alice Wingwall fotografka, która straciła wzrok ale nadal robi zdjęcia, odwołując się do obrazów, które pozostały w jej pamięci. „Wielu ludzi nie akceptuje tego, co robię. Po co robię zdjęcia, skoro nie widzę? A ja po prostu zwalniam migawkę”.

Martyna Harland – psycholog Uniwersytetu SWPS, autorka projektu Filmoterapia.pl (www.filmoterapia.pl), prowadzi badania nad wpływem filmu na emocje, rozwój i samoświadomość człowieka. Pracuje jako dziennikarka i publicystka w TVP Kultura. Prowadzi też rubrykę dotyczącą filmoterapii w magazynie „Sens”.